Formuła 1 na wodzie
Sześć jednostek typu TOM28 wzbogaciło ofertę Mariny’ Club przed letnim sezonem żeglarskim. Mają już za sobą chrzest na polskiej wodzie, a konkretnie na Jeziorze Dąbskim i czekają na kolejnych żeglarzy chcących spróbować swoich sił.

Sześć jednostek typu TOM28 można zobaczyć w Marinie’ Club w letnim sezonie żeglarskim. Mają już za sobą chrzest na polskiej wodzie, a konkretnie na Jeziorze Dąbskim i czekają na kolejnych żeglarzy chcących spróbować swoich sił.
Konstruktorem łodzi jest Włoch Tom Ceccarelli, i produkowane są one we Włoszech, ale jednostki którymi dysponuje Marina'Club dotarły z hiszpańskiej Walencji.
Sterowne i niewywracalne
- Usadowiliśmy je na przystani z myślą o wynajmowaniu na regaty - mówi Maciej Cylupa współtwórca Polish Match Tour.- Tym bardziej, że jezioro Dąbie na którym mamy przystań, to doskonały akwen do rywalizacji.
- TOM28 to łódka idealna do match racingu - ocenia szczeciński żeglarz Patryk Zbroja. - Jest bardzo sterowna, dobrze reaguje na pracę ciałem członków załogi i łączy zalety łódek balastowych z walorami jachtów mieczowych.
Przypomnijmy, że match racing to forma żeglarstwa regatowego, w której jachty walczą ze sobą w wyścigach jeden na jednego. Żeglarze często nazywają takie ściganie - Formułą 1 na wodzie.
Rywalizować mogą ze sobą wielkie i warte co najmniej milion Euro katamarany - jak podczas Pucharu Ameryki - ale również małe łódki, jak TOM28.
Są to łodzie 5 osobowe, ale w regatach wyczynowych załogę stanowi czterech żeglarzy.
- Pływanie taką łodzią wymaga kolektywnej pracy całej załogi - opowiada Patryk Zbroja, który ze swoimi partnerami pływa od lat, choć jedni ubywali a dochodzili nowi.
- Dlaczego polecam tę łódkę? Bo pływanie nią to ciekawa przygoda, wymaga od nas sprawności fizycznej a jednocześnie jesteśmy bardzo blisko żywiołu, czyli wody.- Łódka jest bezpieczna, niewywracalna i dobrze znosi silne wiatry. Poza tym - nie wdając się w szczegóły - wybacza żeglarzom pewne błędy - dodaje Zbroja.
Nowa łódź TOM28 kosztuje ok. 35 tys. Euro bez ożaglowania i na razie w Marinie’ Club Szczecin znajduje ich sześć.
Chrzest na Dąbskim
Przeszły one chrzest bojowy na Jeziorze Dąbie w połowie czerwca, podczas pierwszych z cyklu czterech regat imprezy Polish Match Tour. Wystartowało 12 załóg z Polski i zagranicy, które rywalizowały w bezpośrednich wyścigach między sobą na sześciu łódkach, co dawało równe szanse wszystkim uczestnikom. Rozegrano 66 wyścigów eliminacyjnych a kolejne - od ćwierćfinałów począwszy - w formule pucharowej (przegrywający odpada). Regaty wygrała trochę niespodziewanie załoga Marka Stańczyka z Giżycka, po pokonaniu w finale Rafała Sawickiego z Gdyni. Prawdziwy finał odbył się już w półfinale, w którym Stańczyk pokonała Przemysława Tarnackiego, wielokrotnego mistrza Polski w match racingu, dla którego była to pierwsza porażka w regatach w Polsce od.... 2 lat.
- Jest wiatr, będzie zabawa - mówił przed startem jeden z załogantów Tarnackiego. Te słowa chyba najlepiej oddają frajdę jaką jest - oprócz czysto sportowej rywalizacji - pływanie łodzią TOM28.
Jerzy Chwałek/ fot Jarosław Gaszyński
Dane i parametry techniczne łódki TOM 28
długość całkowita : 8,48 m
długość lini wodnej: 7,05 m
szerokość: 2,47 m
zanurzenie: 1,85 m
łódź balastowa
Grot - 22,20 m kw.
Fok - 17,5 m kw.
waga łodzi: 1490 kg